piątek, 27 maja 2011

Kilka zdjęć sprzed kilku lat

Zdjęcia wykonane są Zenitem 12XP który towarzyszył mi w latach 1991-1997 i 2002-2006. W roku 2006 coś w nim przestało działać a koszt naprawy był zbyt wysoki by się na to zdecydować. W tym czasie na dobre szalała już cyfrowa rewolucja - wokół większość amatorów zaopatrzyła się już w najnowsze modele cyfrowej techniki. Natychmiastowość poznania efektu wyzwolenia migawki była tak kusząca że także zdecydowałem się nabyć drogą kupna jakieś cacko. Możliwości mojej kieszeni pozwalały na nabycie jedynie kompakta - stanęło na Canonie PowerShot A610. Ten właśnie sprzęcik towarzyszył mi aż do niedawna (wciąż zresztą go mam) i przez ostatnie lata zrobiłem nim większość swoich zdjęć. Efekty możecie obejrzeć na stronie http://janusphotography.weebly.com/. W każdym razie miało być o Zenku - szkła standardowo oferowane do niego przez fabrykę (Helios 58mm) miały różne opinie - były wśród nich egzemplarze o dramatycznie niskiej jakości ale też trafiały się takie które zadowalały nawet zaawansowanych fotografów. Ja miałem to szczęście że trafił mi się egzemplarz udany - ładnie rysował i mam nadzieję że wciąż ma taki zamiar gdyż aktualnie zainstalowany jest w mojej Praktice.
Większość moich starszych negatywów, tych z lat 1991-1997, jest dość mocno zniszczonych i zeskanowałem kiedyś zaledwie kilka klatek. Nowsze są w dobrym stanie ale zeskanowałem tylko kilka ujęć - niektóre z nich prezentuję poniżej - pochodzą mniej więcej z roku 2002 lub 2003.


Krakowska Skałka w starej wersji. Aktualnie miejsce to w niewielkim stopniu przypomina to z tamtego czasu. Może było wtedy zniszczone ale miało klimat. Wycięcie tych krzewów to według mnie był błąd.

Lubitel 166 c.d.

Oto jeszcze jedno zdjęcie z sesji z Lubitelem -dzieci są bardzo trudne do sfotografowania nawet nowoczesnym aparatem z autofokusem a co dopiero tak archaiczną manualną kamerą :)




Lubitel 166,
ekspozycja f 5,6/ 60,
Ilford FP4.
zdjęcie z ręki
Data wykonania - kwiecień 2011

Lubitel 166


Pierwsze zdjęcia zrobione aparatem Lubitel 166....




Przygoda z tym sprzętem była jednorazowa - aparat nie należy do łatwych w użyciu. Ma bardzo ciemny obiektyw (f4,5) a ostrzenie to prawdziwe wyzwanie, nawet przy użyciu lupy. Jednak praca z nim była pewnego rodzaju przygodą :) mimo że nie zrobiłem nim zbyt wielu udanych zdjęć.